A właściwie „Metra”. Codziennie rano jestem nim uszczęśliwiana przez pania na przejściu dla pieszych – biorę, co ma dziewczyna stać dłużej niz ustawa przewiduje.
Dziś zostałam nagrodzona za dobre serce kilkoma chwilami radości, jakiej doświadczyła mi lektura trzech wesołych „perełek” intelektualno-dziennikarskich.
Perełka nr 1: „W Chinach pojawiają się okresowe epidemie dżumy płucnej, która jest ostrą bakteryjną chorobą zakaźną [hm, rozumiem, że Polacy w większości nie mają zielonego pojęcia co to jest dżuma i trzeba im jak krowie na rowie łopatą do głowy. Zwłaszcza, że w wakacje leci powtórka drugiego sezonu „House md” i w jednym z odcinków u pacjenta zostaje zdiagnozowana własnie dżuma], roznoszona przez gryzonie, a zwłaszcza szczurze pchły.”
I tu moje drugie pytanie: od kiedy to pchła jest gryzoniem? Owszem, gryzie, ale to nie jest wystarczający powód do takiej kwalifikacji.
Perełka nr 2: Króciutka depesza o przywracaniu Pustyni Błędowskiej do jej poprzedniego stanu. Proces ten polega na usuwaniu roślinności (wojsko nasiało tam roślinek, bo to był poligon) a w tekście zostaje określony jako „rewitalizacja” czyli (hehe) ożywianie. Ożywianie przez usuwanie przejawów życia.
Tricky.
Perełka nr 3: Na koniec mniej zabawnie. Informacja, że od wrzesnia w łódzkich szkołach zostaną zorganizowane specjalne zajęcia, na których uczniowie bedą zachęcani do abstynencji seksualnej przed ślubem. Nie spowoduje to zniknięcia programów edukacji seksualnej z informacją m.in. o antykoncepcji. Będzie to jedna z opcji.
I jaki czytamy komentarz?
„Co wyniosą ze szkół uczniowie, zbombardowani sprzecznymi informacjami o seksie?”
Ano wyniosą pełniejszy obraz rzeczywistości, Pani Autor/Panie Autorze. A mając pełniejszy obraz dokonaja takiego wyboru, jaki uznają za najlepszy. A tak poza tym, to od kiedy to prasa jest przeciwna pluralizmowi poglądów?
Dziękuję za uwagę, miłego wtorku życzę,
Wasza Przeglądarka.
Rzeczywiście autorom tolerancyjnym i postmodernistycznym pasuje wszystko, byle tylko zgadzało się z ich światopoglądem. Oczywiście pluralizm poglądów wchodzi w grę, ale jedynie w obrębie tego konkretnego światopoglądu. Seks jest wspaniały i przyjemny – kto chce, może uprawiać go wcześniej, kto chce – może później, ale nikt nie ma prawa uczyć, że najlepiej jest poczekać do ślubu. Można tak samo być wyznawcą dowolnej religii, wszak wszelkie religie są równe – pod warunkiem, że zaakceptuje się równość wszelkich religii. Gdzieś to ostatnio napisałem, ale powtórzę się jeszcze raz. Podobno hasło Rewolucji francuskiej w całości brzmiało: „Wolność, równość, braterstwo, albo śmierć”.
Hehe, to hasło rewolucji dotyczyło ludzi na gilotynie, bo w zasadzie tylko tam się realizowało 😛 już Platon pisał, że ludzie nie są równi i to jest prawda i nie ma w tym nic złego, jeśli dodamy do tego ewangeliczną zasadę, że ci silniejsi są odpowiedzialni w pewnym zakresie za los tych słabszych.