Był sobie panel o Bogu i singielkach

Wczoraj był, zaczął się o 18.30 i trwał jakieś dwie godzinki. Osób słuchających było bardzo niewiele, pewnie dlatego, że nie było jakiegoś Wielkiego Nazwiska wśród panelistów a na mieście są imprezy konkurencyjne (dokładniej Festiwal Nauki). Najpierw posprzeczaliśmy się o definicję singla a w zasadzie o jej rozmytość. W odruchu rozpaczy zacytowałam ulubione powiedzenie Hołowni, że będę się […]